Kiedy kupiłem bilet do Toronto na maj, wszyscy mieli tę samą odpowiedź – “To wspaniały czas, aby tam być. Przecież jedzie pan latem!”.
Oczywiście spakowaliśmy więc mnóstwo letnich ubrań.
Jednak po wylądowaniu na lotnisku Pearson, kiedy wszedłem na parking, moją reakcją było: “Jak oni klimatyzowali tak duży parking? Jest tak zimno.”
Nie, nie był klimatyzowany. Po prostu temperatura na zewnątrz wynosiła 10 stopni Celsjusza.
Jestem pewien, że to ciepło dla wszystkich mieszkających w Kanadzie. Ale dla kogoś takiego jak ja, kto pochodzi z gorącego i wilgotnego kraju, to praktycznie zima!
Na szczęście przywieźliśmy dla nas trochę “zimowych” ubrań po przeszukaniu Google.
I to było moje powitanie z tym pięknym miastem i jego pogodą – która zawsze jest nieprzewidywalna. Słoneczny poranek nie gwarantuje ciepłego wieczoru. Deszcz może nadejść niemal w każdej chwili. A burze to często tylko mżawki.
Przed przyjazdem tutaj pisałem prawie codziennie – na mojego bloga i Medium.
To mój pierwszy artykuł od 100 dni! Przed przyjazdem tutaj rzuciłem też pracę. Praktycznie byłem dość “nieproduktywny”.
Jednak przeprowadzka do nowego kraju wiązała się z długą listą rzeczy do zrobienia. Od zebrania dokumentów administracyjnych, uzyskania prawa jazdy, otwarcia kont bankowych, znalezienia mieszkania i znalezienia pracy, po emocjonalne dostosowanie się do nowego stylu życia, z łatwością zajęło nam czas.
Proszę dodać do tego urok przeprowadzki do nowego kraju – oglądanie jego zabytków i doświadczanie jego kuchni.
Będąc bezproduktywnym w tradycyjnym sens, wciąż miałem wiele do zrobienia! Nauczyłem się kilku rzeczy, które pomogły mi lepiej radzić sobie ze zmianami.
1. Informacje są najważniejsze – proszę zbierać ich jak najwięcej
Jeszcze przed wylądowaniem w Kanadzie zacząłem rozmawiać z miejscowymi, aby uzyskać wskazówki. Te rozmowy pomogły mi dowiedzieć się, co powinienem zrobić na…